Jessica Sorensen
Cykl: The Secret (tom 1)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tytuł oryginału: The Secret of Ella and Micha
data wydania: 13 czerwca 2016
Ocena: 5/6
~~ * ~~
Ella i Micha przyjaźnią się od dzieciństwa. Lecz jedna tragiczna noc zmienia wszystko.
,,Dziewczyna, którą uważa za swoją miłość, musi zniknąć. Nie chcę, by dzisiejsza noc została w pamięci, więc odsuwam się od niego, wdychając po raz ostatni jego zapach. Potem odchodzę, zostawiając go na moście razem z dawną Ellą.’’
Ella, w tajemnicy przed wszystkimi wyjeżdża do college'u. Mija osiem miesięcy. Nadchodzą wakacje i nastolatka nie ma gdzie się podziać. Nie pozostaje jej nic innego, jak tylko wrócić do domu i stawić czoła problemom. Tylko czy da radę zmierzyć się z samą sobą?
Jessica Sorensen - autorka bestsellerów z list "New York Timesa" i "USA Today", pochodząca ze śnieżystych gór Wyoming. Twórczyni współczesnych powieści z nurtu New Adult, takich jak: "The Secret of Ella and Micha", "Przypadki Callie i Kaydena" czy "Breaking Nova". Książka Jessici Sorensen "Przypadki Callie i Kaydena" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura obyczajowa i romans.
Znam i lubię twórczość pisarki, miło wspominam jej poprzednie książki. Dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie sięgnięcia po ,,Nie pozwól mi odejść. Ella i Micha’’, będący pierwszą częścią cyklu: The Secret.I z czystym sumieniem mogę napisać, że to był dobry wybór. Poznałam bowiem niezwykłą opowieść, która bardzo mnieporuszyła i urzekła.
Po prawie rocznej nieobecności Ella wraca do rodzinnego miasta. Miejsca,o którym wolałaby zapomnieć.Jednak kiedy ponownie spotyka Michę, swojego najlepszego przyjaciela – zbudowany wokół jej serca gruby mur, zaczyna się rozpadać.
,,— Micha, muszę się stać tamtą osobą. Inaczej nie mogę oddychać. Zostaw wszystko w spokoju. Może i ten cholerny ogień istnieje, ale chcę, by znikł. — Obracam się do niego plecami i modlę się, by choć raz mnie posłuchał, bo jeśli dalej będzie nalegać, prędzej czy później nie uda mi się mu oprzeć. Ale Micha nigdy w życiu nie odrzucił żadnego wyzwania.’’
Piękna i magnetyzująca historia dwojga młodych ludzi, którzy mimo trudnych doświadczeń życiowych próbują odnaleźć dla siebie miejsce w skomplikowanym świecie dorosłych.Niestety, nie zawsze jest łatwo,zwłaszczagdy ogień cierpienia pali wewnątrz, niszcząc pozorny spokój.Skąd zatem brać siłę do walki o lepsze jutro? Jessica Sorensen błyskotliwie pokazuje, że nie warto ukrywać swojego prawdziwego „ja” gdzieś głęboko pod warstwą oporów i niepewności. Czasem lepiej porzucić kontrolę i dać się ponieść emocjom. Bo właśnie na tym polega istota życia. Na ciągłym upadaniu i wstawaniu. Na zwalczaniu swoich słabości i przekraczaniu własnych granic. Na podążaniu za głosem własnego serca i chwytaniu maleńkich promyków szczęścia.
Od samego początku polubiłam parę głównych bohaterów. Są tacy naturalni i autentyczni, a jednocześnie intrygują swoimi życiowymi doświadczeniami. Szczególnie żal mi było Elli. Z powodu bolesnej przeszłości woli trzymać ludzi na dystans, postępować zgodnie z narzuconymi sobie regułami i nieustanniekontrolować swoje życie. Natomiast Micha to typ chłopaka, któryprzyciąga do siebie jak magnes. Przystojny, zawadiacki, tajemniczy, cudnie śpiewa, gra na gitarze i ma kolczyk w wardze. Jednak najbardziej ujął mnie swoją determinacją w odzyskaniu Elli. Również drugoplanowe postacie potrafią zwrócić uwagę czytelnika i wzbudzić duże emocję. Mam tu zwłaszcza na myśli Ethana – najlepszego kumpla Michy, Lilę,współlokatorkę Elli oraz Deana, brata Elli.Zabrakło mi jednak szerszego rozwinięcia wątku dotyczącego trudnych relacji naszej bohaterki ze swoim ojcem, nad czym ogromnie ubolewam, gdyż ten temat budzi ogromne kontrowersje.
Intensywny wątek miłosny nadaje powieści ciekawego kolorytu. Micha i Ella są niemal nierozłączni. Wiedzą o sobie wszystko, włącznie z najmroczniejszymi sekretami. Jednak pewna noc zmienia coś w ich przyjacielskich relacjach. Mimo to Micha uparcie próbuje odzyskać swoją najlepszą przyjaciółkę i dziewczynę, którą kocha…
,,Nie ma już Elli, którą znasz. Umarła na moście osiem miesięcy temu.’’
Autorka wiarygodnie pokazała stan zakochania, w którym dominuje namiętność, czułość, troska, zaangażowanie, szaleństwo oraz upragnione motylki w brzuchu. Na szczęście nie musicie obawiać się kilometrowej warstwy lukru i infantylizmu, ponieważ wszystko jest wyważone i podane w odpowiednich proporcjach.
Sorensen ponownie mnie nie zawiodła. Pisze lekko i sugestywnie, wspaniale bawiąc się słowem i należycie dawkując emocjami, tymi dobrymi i tymi złymi. Ciekawym zabiegiem jest dwutorowa narracja prowadzona zarówno z punktu widzenia Elli jak i Michy, która daje możliwość spojrzenia na fabułę z dwóch różnych perspektyw i pozwala lepiej poznać ich stan emocjonalny oraz wzajemne stosunki. Na tempo akcji również nie można narzekać, bowiem cały czas coś się dzieje. Nie brak też poważnych tematów, takich jak np. alkoholizm, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, śmierć bliskiej osoby, problemy z komunikacją między najbliższymi, a także negatywne sposoby radzenia sobie z trudną rzeczywistością.
Książka z pewnością przypadnie do gustu fanomNew Adult, miłośnikom literaturymłodzieżowej oraz każdemu, kto lubi zatracić się w romantycznych historiach o słodko-gorzkim posmaku. Ja jestem całkowicie usatysfakcjonowana i już nie mogę się doczekać kontynuacji. A Was gorąco zachęcam do lektury.
Ta powieść jest po prostu fenomenalna. Intryguje, porusza, bawi i daje do myślenia. Opowiada o pokrewieństwie dusz, walce z własnymi demonami, pragnieniu szczęścia oraz potrzebie kochania i bycia kochanym. Pięknie pokazuje, że prawdziwa miłość jest w stanie przełamać wszelkie wewnętrzne bariery i stawić czoło różnym przeciwnościom. Nie sposób się od niej oderwać, nie sposób o niej zapomnieć. Przepadłam z kretesem.