Quantcast
Viewing all articles
Browse latest Browse all 3478

Źródło radości.


Przepis na szczęście
Katarzyna Michalak 

 
wydawnictwo: Filia
data wydania: 11 września 2013
liczba stron: 304
ocena: 5-/6









     Z czym wam się kojarzy kuchnia? Dla większości osób to zwyczajne pomieszczenie, w którym przygotowujemy posiłki. Tylko niektórzy doceniają jej wartość, bo tak naprawdę kuchnia jest sercem całego domu. W większości przypadków wspólne spożywanie pokarmów to kwintesencja ciepła, harmonii, serdeczności i szczęścia. Podczas biesiady z najbliższymi zacieśniają się nasze więzy tworząc okazje do bliższego poznania siebie nawzajem.

Katarzyna Michalak, autorka wielu bestsellerowych powieści obyczajowych, wprawdzie nie jest wykwalifikowaną kucharką, ale ceni sobie dobre potrawy i uwielbia częstować nimi miłych gości, dzięki czemu czuje radość i spełnienie, dlatego w tym celu powstał także "Przepis na szczęście". Czy rzeczywiście po tej lekturze można odczuć błogość i euforie? Zaraz dojdziemy do sedna tematu.

Liliana z Nadziei, Bogusia z Pogodnej, Ewa z Poziomki i Danusia z Wiśniowego Dworku, to cztery główne bohaterki książki. Każda z nich zmaga się z pewnymi troskami/problemami, z którymi próbuje się jakoś uporać. Z jakim to wyjdzie rezultatem? Zobaczcie sami.

Biorąc do ręki najnowsze dzieło Katarzyny Michalak byłam przekonana, że to typowa antologia urozmaicona odrobiną kulinarnych przepisów, tymczasem to notabene książka kucharska, w której znajdziemy tradycyjne i zarazem bardzo smaczne wskazówki na śniadania, obiady i kolacje, jak również na różne okazje czy święta. Z większości przepisów autorka sama korzysta, ale znajdziemy także kilka sprawdzonych potraw jej przyjaciół czy rodziny. Przyznam się szczerze, nie lubię gotować/piec, dlatego nie korzystam z żadnych poradników kulinarnych, jednakże powyższa publikacja niemal od razu trafiła do mego serca i żołądka. Dlaczego? Otóż, zawiera bardzo proste, szybkie, niekiedy wykwintne dania dla każdego i na dodatek nie wymagają wiele wysiłku ani czasu.

Książka podzielona jest na cztery pory roku, gdzie w określonym sezonie poznajemy wzruszające historie poszczególnych bohaterek znanych niektórym czytelnikom z poprzednich powieści. Wcześniej miałam do czynienia jedynie z perypetiami Bogusi ze ,,Sklepiku z Niespodzianką’’, bynajmniej nie odczułam jakiegoś dyskomfortu z powodu nieznajomości pozostałych losów danych postaci, ponieważ autorka w jasny i klarowny sposób naprowadza do konkretnych, minionych miejsc lub wydarzeń. Mam tylko zastrzeżenie, co do długości opowiadań. Są stanowczo za krótkie, przez co pozostawiają za sobą duży niedosyt. Mogłyby być także odrobinę mniej ckliwe. Pomimo tych drobnych zastrzeżeń, bardzo pozytywnie odebrałam ,,Przepis na szczęście’’. To ciekawa, mądra historia z przesłaniem, która pokazuje, że źródło prawdziwego szczęścia tkwi rzeczach najprostszych np. kontakcie z przyrodą, lub w życzliwej atmosferze spokojnego domu.

,,Oto recepta na szczęście: znajdź swoje miejsce na ziemi, zapracuj na nie, wypełnij je ludźmi, których kochasz, i marzeniami do spełnienia, zadbaj o zdrowie, a będziesz szczęśliwa’’.

Zapraszam wszystkich bez wyjątku do tej wspaniałej, magicznej lektury napisanej z wielkim uczuciem i pasją. Dzięki niej dowiesz się, jak wybaczyć przeszłe krzywdy, odnaleźć radość i sens życia oraz, jak przygotować wspaniałe potrawy, które zaostrzą smak i nadadzą kolorytu naszej egzystencji. Nawet mężczyźni mogą śmiało skorzystać z wielu różnych prostych przepisów, aby zaimponować swojej mamie, babci, czy ukochanej. Krótko mówiąc, jestem pewna, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Polecam.

***

Wydawnictwo FILIA.



Viewing all articles
Browse latest Browse all 3478


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>