Play
Javier Ruescas
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2014-01-15
Liczba stron: 464
Ocena: 5/6
Czy życie ludzi znanych z pierwszych stron gazet naprawdę usłane jest różami? Większość jest o tym święcie przekonana. To przecież lekka przyjemna praca, duże pieniądze i wspaniałe perspektywy na przyszłość. Imprezy, rozdawanie autografów, sesje zdjęciowe, tłum zakochanych fanów- chleb powszechni każdego celebryty. W rzeczywistości piękny, bajkowy świat show biznesu kryje w sobie wiele wad, zagrożeń i niebezpieczeństw. Jakich? Spróbujemy się tego dowiedzieć, dzięki powieści ,,Play’’ Javiera Ruescasa.
![]() |
źródło |
Javier Ruescas (ur. 1987 r.) z wykształcenia jest dziennikarzem. Zaczął pisać w wieku jedenastu lat, debiutował powieścią z gatunku fantasty. W swoim dorobku literackim posiada kilka książek i opowiadań publikowanych w antologiach. Zajmuje się również promocją stron internetowych i recenzowaniem książek. Współpracuje z wydawnictwem Molino, gdzie sprawuje pieczę nad literaturą młodzieżową. Dzięki wydawnictwu Jaguar możemy wreszcie poznać jego twórczość. Czy ,,Play’’ spełnił moje oczekiwania? Tak, bez wątpienia, chociaż obyło się bez wielkich zachwytów. Pomysł na fabułę uważam za niezwykle interesujący. Mamy dwóch braci, jeden obdarzony muzycznym kunsztem, drugi charyzmą i urodą. Wspólnie postanawiają połączyć swoje siły i odnieść sukces. W najśmielszych snach nie przypuszczają, że uda im się to z taką łatwością. Nieoczekiwanie odnajdują ich łowcy talentów, którzy kosztem młodszego brata, chcą stworzyć z Leo gwiazdę światowego formatu. W ten sposób autor pokazał, że w dzisiejszej technologii, w której żyjemy nie liczy się tylko talent, pasja, determinacja i sumienna praca, lecz przede wszystkim szczęście. Nie potrafiłam zaakceptować dziwnego ,,układu’’ obu braci. Byłam wściekła na Leo za jego szczeniackie zachowanie. Od zawsze marzył, aby być w centrum uwagi. Sprzeciwił się woli ojca, który widział go w roli prawnika i na ponad dwa lata opuścił rodzinny dom podążając za marzeniami. Niestety nic z tego nie wyszło, więc wrócił do domu jak pies z pokulonym ogonem. Kiedy pewnego dnia odkrył twórcze zdolności Aarona nie bacząc na żadne morale i skrupuły ukradł jego aranżacje przypisując sobie wszystkie zasługi. Rozumiem, że w ten sposób chciał zrealizować swoje ukryte pragnienia, mimo to jego rozdmuchane ego nieco mnie drażniło. Z kolei młodszy Serafin od razu zyskał moją niekłamaną sympatię. To spokojny, cichy, łatwowierny chłopak, jednocześnie bardzo silny i dojrzały. Starszego brata kocha ponad wszystko, dlatego dla jego dobra godzi się ,,użyczyć’’ swoich wokalno- kompozycyjnych zdolności. Istniał jeszcze inny powód tej decyzji: była dziewczyna, z którą nagle stracił kontakt. W międzyczasie, gdy Aaron przebywał na wakacjach u dziadków, jego ukochana przeszła szereg castingów i zdobyła główną rolę w pewnej, światowej produkcji. Teraz jest wielką gwiazdą i dotarcie do niej graniczy z cudem. Chłopak ma jednak nadzieję, że dzięki swojemu zespołowi będzie bywał na tych samych imprezach, co jego eks. Czy jego przypuszczenia mają racje bytu? Zdradzę tylko, Javier Ruescas uraczył nas zupełnie inną miłosną koncepcją niż zgoła podejrzewałam.
Całość napisana jasnym językiem, w sposób bardzo przejrzysty i zrozumiały. Pierwszoosobowa narracja opowiedziana jest z punktu widzenia obu Serafinów, dzięki czemu lepiej można poznać i zrozumieć ich myśli, uczucia, rozterki oraz życiowe plany każdego z nich. Akcja rozwija się miarowo, ani za szybko, ani za wolno. Bohaterowie nakreśleni są w bardzo zręczny sposób, ujawniają wszelkie słabości natury ludzkiej. Natomiast zakończenie otwiera furtkę do drugiego tomu trylogii, który będzie nosił tytuł ,,Show’’. Premiera przewidziana jest na czerwiec bieżącego roku.
Lektura tej książki w całkiem wiarygodny sposób obnażyła kulisy funkcjonowania show-biznesu. Życie gwiazdy tak naprawdę wcale nie jest oazą w bezkresnej pustyni.
,,Zabrania się opuszczania terenu Agencji w sprawach niezwiązanych z pracą.
Zabrania się używać Internetu, telefonu komórkowego i poczty elektronicznej w sprawach niezwiązanych z pracą.
Zabrania się kontaktów z osobami spoza firmy w sprawach niezwiązanych z pracą…’’
Leo po pewnym czasie zrozumiał, że sława ma gorzki smak. Niczym kukła musiał nieustannie pozować, uśmiechać się i udawać, że świetnie się bawi i jest szczęśliwy. W żadnym wypadku nie mógł odmówić udzielenia autografu lub zrobienia sobie z kimś zdjęcia, gdyż to bardzo psuje wizerunek w oczach fanów. Wszystko opierało się na ciągłym kłamstwie. Znikła jakakolwiek intymność, zaś życie prywatne przestało w ogóle istnieć. Czy warto zatem płacić tak wysoką cenę za uzyskanie dobrej renomy, bogactwa i popularności? Zobaczcie sami.
Spędziłam z tą książką niezapomniane chwile. Polecam ją każdemu, szczególnie młodemu czytelnikowi. To ciekawa, nietypowa i wciągająca powieść, która w sposób nader realistyczny pokazuje nie tylko moc i siłę braterskich więzi, ale również przedstawia cienie i blaski przemysłu rozrywkowego. Chcesz przekonać się, czy ktoś zdekonspirował zespół Leo i Aarona? Zapraszam do czytania.
***
Wydawnictwo Jaguar.