Zaplątani
Emma Chase
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 4 marzec
Ilość stron:?
Ocena: 6/6
W powszechnej opinii mężczyźni myślą tylko o seksie. Czy tak jest naprawdę? Spróbujemy się tego dowiedzieć na przykładzie szalonych perypetii głównego bohatera ''Zaplątanych'' Emmy Chase.
Drew Evans to przystojny, inteligentny, bogaty, czarujący i pewny siebie biznesmen. Ma kochającą rodzinę i niekończący się wianuszek pięknych kobiet, które rozkładają się przed nim jak baranki ofiarne. Nie angażuje się w związki, nie składa żadnych deklaracji, bo...
''Po co wozić drewno do lasu? Po co sypać piasek na plażę? Po co kupować krowę, gdy mleko dostaje się za darmo?''.
Pewnej sobotniej nocy w barze Drew spotyka Kate Brooks-atrakcyjną, błyskotliwą brunetkę, która wprawdzie reaguje na jego podryw subtelnym flirtem, ale chwilę później znika w tłumie. Nazajutrz okazuje się, że nowo poznana dziewczyna z klubu właśnie rozpoczęła pracę w firmie jego ojca. Co z tego dalej wyniknie? Czy rozrywkowy bawidamek zmieni dla Kate swoje podejście do kobiet, miłości i związków? A może potraktuje ją jak kolejną zdobycz na długiej liście swoich podbojów, a potem znajdzie sobie następną ''ofiarę''?
Emma Chase jest oddaną żoną i matką dwójki dzieci. Mieszka w niewielkim, malowniczym miasteczku z stanie New Jersey. Nocą zmienia się w pogromczynię klawiatury, która niestrudzenie, przez wiele godzin ubarwia swoje postacie i prowadzi je przez niekończące się przygody. Pozostaje także w wieloletnim, opartym na miłości i nienawiści związku z kofeiną. ''Zaplątani'' są jej debiutancką powieścią, a zarazem pierwszym tomem serii Tangled.
Nie wiem, jak ubrać w słowa emocje towarzyszące mi podczas czytania ''Zaplątanych''. Jestem całkowicie urzeczona tą książką. Sama fabuła jest prosta, ale jej wykonanie powala. Rzadko spotyka się historię przedstawioną z perspektywy mężczyzny napisaną przez kobietę. Dla mnie to coś nowego, dlatego jestem pod wrażeniem pomysłu autorki. Poznajemy Drewa Evansa, bożyszcze kobiet, któremu wpadła w oko seksowna dziewczyna, i za wszelką cenę pragnie ją ''zaliczyć''. Ale czy mu się to uda skoro trafiła kosa na kamień? Z uśmiechem na twarzy śledziłam rozterki i poczynania napalonego faceta. Emma Chase doskonale wykreowała zarówno głównych bohaterów, jak i postacie poboczne. Są oni wielowarstwowi, wyraziści i doprawdy interesujący. Pierwsze skrzypce gra oczywiście Drew: zadufany w sobie megaloman, dla którego liczą się tylko chętne panienki na nieobowiązujący seks.
![]() |
- |
Do czasu, aż na horyzoncie pojawia się Kate, która zdaje się być odporna na jego urok osobisty. Jednak ugodzony strzałą Amora mężczyzna, nie zamierza odpuścić. Bawiłam się przednio śledząc miłosne podchody Drewa. Początkowo zależało mu na tylko na jednorazowym numerku, ale z czasem zrozumiał, że chodzi o coś więcej niż noce rozrywki i zmysłowe przygody.
''…miałem kiedyś życie. Życie, które kochałem. Było poukładane. Zabawne. Było logiczne. Bezpieczne. Aż pewnego wieczoru weszła w nie ciemnowłosa dziewczyna i rozwaliła je w drobny mak. Teraz moje życie to chaos. W dobrym tego słowa znaczeniu. Gigantyczna i nieprzewidywalna sieć upadków i wzlotów. Frustracji i czułości. Rozdrażnienia i przyciągania. Żądzy i miłości''.
Podoba mi się także kreacja Kate. Nie jest zwykłą, naiwną gąską, która wpada w ekstazę na widok seksownego playboya. W odróżnieniu od wielu kobiet w książkach, potrafi samodzielnie myśleć oraz bezwzględnie postawić na swoim. Czy zatem uda jej się oprzeć tej zwodniczej miękkości słodkiego drania? Z ogromnym zainteresowaniem obserwowałam ich swoistą żonglerkę słowną. Oboje mieli niesamowitą''zdolność mówienia celnych rzeczy-by zranić. By uderzyć w najczulsze miejsce i zniszczyć je werbalnym ogniem''.
Szalenie przypadła mi do gustu pierwszoosobowa narracja w czasie teraźniejszym, dzięki której bez trudu mogłam ''wejść'' w specyficzny umysł głównego bohatera. Być może nie każdy zaakceptuje jego dziwne rady, przemyślenia, śmieszne komentarze, spostrzeżenia i porównania, jednak dla mnie to było naprawdę niezwykłe doświadczenie. Zwłaszcza arbitralne spojrzenie na relacje damsko-męskie wydawało mi się w jakimś stopniu prawdziwe. Nie wiem, jak to się stało, że przekabacił mnie na swoją stronę?
Co tu dużo pisać-świetna powieść odkrywająca tajniki męskiego umysłu, aczkolwiek ze względu na odważne, gorące sceny seksu, nie dla wszystkich. Całość napisana jest prostym, współczesnym językiem, momentami kontrowersyjnie, dowcipnie, z pazurem i z lekką ironią. Nie brakuje również komizmu słownego i sytuacyjnego. Natomiast wartka akcja obfituje w ciekawe niespodzianki, zapewnia dobrą zabawę i gorącą atmosferę nasyconą erotyzmem. Już nie mogę doczekać się na następnych części z tej serii.
NIESAMOWICIE PORYWAJĄCA, POZYTYWNIE ZAKRĘCONA, SZALENIE SEKSOWNA I PRZEZABAWNA- PO PROSTU BOSKA! -tak w największym skrócie mogę podsumować tę książkę. Szczerze polecam.
***
Wydawnictwo FILIA.