Quantcast
Channel: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Viewing all articles
Browse latest Browse all 3477

Przetrwać by żyć

$
0
0

Biorąc oddech
Rebecca Donovan


Tytuł oryginału: Out of Breath
Wydawca: Feeria
Data premiery: 08.04.2015
Ilość stron: 481
Ocena: 5+/6







  
  Są serie, które po prostu warto poznać, ponieważ wzruszają, wstrząsają i zachwycają siłą przekazu i emocjami. Taka jest właśnie trylogia ''Oddechy'' Rebeccy Donovan, która zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Pierwsze dwie części cyklu mnie urzekły (I tom+II tom), teraz przyszedł czas na zapoznanie się z kolejnym, finałowym tomem.

  Mija półtora roku odkąd Emma zostawiła Evana i uciekła z miejsca wypadku. Teraz ma nowe życie i nowych znajomych w Kalifornii. Jednak cały czas dręczą ją demony przeszłości, które próbuje zagłuszyć imprezami, alkoholem i adrenaliną. Najbliższe przyjaciółki troszczą się i
dbają o nią. Ale to niewiele pomaga. Pewnego dnia w życiu dziewczyny pojawia się Col, przystojny, interesujący chłopak. Czy ta znajomość uleczy duszę Emmy? A może ocali ją ktoś inny?

  Miło było znów znaleźć się w świecie stworzonym przez autorkę i poznać dalsze losy głównych bohaterów. Ponownie wciągnęłam się w fabułę i z zapartym tchem śledziłam rozgrywające się wydarzenia. A trochę się dzieje. Emma nękana poczuciem winy i rozpaczą niebezpiecznie balansuje na krawędzi szaleństwa i skłonności do ryzyka. Z każdym dniem coraz bardziej zatraca się aż w końcu traci nadzieję na lepsze jutro. Jednak znajduje się ktoś, kto próbuje uchronić ją przez upadkiem. To Cole, nowo poznany chłopak oraz Evan, jej pierwsza miłość. Czy któremuś z nich uda się przedrzeć przez mur, jaki wokół siebie utworzyła Emma?


źr.
 ''Żaden ból, jaki mogła mi zadać, nie mógł równać się z bólem życia bez niej. Nigdy nie będę w stanie z niej zrezygnować… zrezygnować z nas''.

  Początkowo trochę denerwowało mnie destrukcyjne zachowanie dziewczyny. Wszyscy dookoła obchodzili się z nią jak z jajkiem, a ona robiła co mogła, żeby przestać ''czuć''. Dopiero stopniowa konfrontacja z jej wspomnieniami i przeżyciami przynosi upragnione ukojenie. Autorka pokazuje Nam, że nie jest łatwo żyć z narastającymi wyrzutami sumienia. Tylko dzięki determinacji, zaufaniu, szczerej rozmowie z kimś bliskim i chęci przepracowania słabości, istnieje szansa na odbudowanie wewnętrznej równowagi.


  Książka jest spójna, bardzo dobrze rozplanowana, a do tego napisana z niezwykłą starannością i mistrzowską precyzją. Donovan posługuje się lekkim, barwnym i obrazowym językiem, dzięki temu historię dosłownie się pochłania, a nie tylko czyta. Nie brak też żywych dialogów i wartkiej akcji pełnej niespodzianek. Pierwszoosobowa narracja prowadzona jest nie tylko z punktu widzenia Emmy, ale także z perspektywy Evana, co pozwala lepiej poznać i zrozumieć ich gonitwę myśli, emocje, skrywane obawy i lęki oraz wewnętrzne rozterki.
Wiemy, czego pragną oraz co ich przeraża. Na uznanie zasługuje też doskonała kreacja bohaterów: bogata i przemyślana. Myślą bardziej perspektywicznie, podejmują trafniejsze decyzje i uczą się szukać rozsądnego wyjścia z trudnej sytuacji. W skrócie-ulegli sporej metamorfozie.

  ''Biorąc oddech'' jest świetnym zwieńczeniem całej trylogii. W piękny, przejmujący sposób opowiada o miłości, pokrewnych duszach, przyjaźni, zaufaniu, wybaczeniu, dawaniu sobie i innym drugiej szansy, podejmowaniu niełatwych wyborów, oraz zmaganiu się zarówno z przeciwnościami losu, jak i z własnymi słabościami. Mądrze uświadamia, że nie każdy ma życie usłane różami. Bywają momenty, kiedy upadamy pod ciężarem własnych doświadczeń i błędów przeszłości. Mimo to trzeba cierpliwie czekać, wierzyć i mieć nadzieję, że to, co dobre jeszcze jest przed nami. Jestem przekonana, że pokochacie twórczość  Rebecci Donovan równie mocno jak ja. Szczerze i gorąco polecam. A ja czekam z niecierpliwością na nową, samodzielną powieść autorki, zatytułowaną ''Co jeśli'' (premiera przewidziana na 17.06.). Oby była równie udana.


***
Wydawnictwo Feeria.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 3477


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>