Jedyna i wspaniała
Nora Roberts
tłumaczenie: Xenia Wiśniewska
tytuł oryginału: The Perfect Hope
seria/cykl wydawniczy: Hotel Boonsboro tom 3
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 9 maja 2013
liczba stron: 384
ocena: 5-/6
Któż z nas, chociaż raz nie słyszał o słynnej Norze Roberts? To niezwykle płodna, utalentowana autorka, która ma na swoim koncie ponad 200 romantycznych powieści. Osobiście jestem wielką fanką twórczości tej pisarki, dlatego, kiedy nadarzyła się okazja przeczytania książki ,,Jedyna i wspaniała’’, nie wahałam się ani chwili. Jest to trzecia i zarazem ostatnia część bestsellerowej trylogii o braciach Montgomery.
Fabuła powieści rozpoczyna się w starym hotelu w Boonsboro w stanie Maryland, gdzie poznajemy trójkę przystojnych braci: Becketta, Owena i Rydera. Dwaj pierwsi mężczyźni znaleźli już swoje wybranki serca i tylko Ryder, najmniej towarzyski i opryskliwy wciąż jest do ,,wzięcia’’. Nie narzeka jednak na brak powodzenia u płci pięknej. Jedynym wyjątkiem jest Hope Beaumont, menedżerka hotelu, która ma za sobą przykre doświadczenia z byłym chłopakiem, dlatego nie zamierza ulec przystojnemu Montgomery ani nikomu innemu. Ktoś ma jednak wobec tej pary inne plany. Kim jest owa tajemnicza osoba i czy dzięki niej Ryder i Hope będą razem?
Wszystko, co do tej pory przeczytałam, autorstwa tej pani, bardzo mi się podobało, dlatego przeczuwałam, że i tym razem się nie zawiodę. ,,Jedyna i wspaniała’’, to niezwykle piękna i barwna opowieść o miłości z subtelną szczyptą romantyzmu w tle. Z ogromną przyjemnością śledziłam emocjonujące perypetie Hope i jej powiązania z rodziną Montgomery. Wspólnie z nimi przeżywałam wszelkie życiowe rozterki i radosne momenty. Czułam się tutaj niemal, jak członek lokalnej społeczności, gdzie wszyscy witają cię z otwartymi ramionami.
Styl narracji jest niezwykle lekki, ciepły i swobodny, zaś wartka akcja mknie do przodu z nieustannym zainteresowaniem zmierzając w kierunku szczęśliwego zakończenia. Autorka pokusiła się również o wątek metafizyczny, który wprowadza wiele energii i powiewu świeżości do całej historii. Tymczasem, jeśli chodzi o miłosne relacje głównych bohaterów, są niestety do bólu przewidywalne, jednak w żadnym stopniu nie obrzydziło mi to lektury. Warto przecież od czasu do czasu wejść w świat sentymentalnych uniesień, by poczuć się niczym kopciuszek w bajce, który czeka na swój happy end. Muszę także wspomnieć, że chociaż jest to trzecia część bestsellerowego cyklu o braciach Montgomery, to śmiało można ją czytać bez znajomości poprzednich tomów, ponieważ każdy z nich dotyczy innej historii i bohaterów.
Nora Roberts kolejny raz pokazała swój niebywały pisarski kunszt. Wszystko jest tutaj efektownie, zgrabnie przedstawione i bardzo pieczołowicie dopracowane. Wprawdzie nie jest to może najlepsza książka autorki, ale polecam każdemu, kto chcę przeczytać ciekawą, romantyczną i niezobowiązującą lekturę.
***
Wydawnictwo Prószyński i S-ka.