LOVE
Nadia Szagdaj
Wydawnictwo: Bukowy las
Data premiery: 17 lutego 2016
Liczba stron: 296
Ocena: 5/6
Czasami lepiej nie być zbyt dociekliwym, nie pchać się tam, gdzie nas nie chcą…
Ina Fischer to młoda dziennikarka - freelancerka. Pewnego dnia, przypadkiem dowiaduje się o zaginięciuAgnieszki, dawnejznajomej z liceum. Dziewczyny zbytnio za sobą nie przepadały, mimo to Ina postanawia wszcząćśledztwo na własną rękę. Jak zakończą się jej działania?
Nadia Szagdaj – pisarka, muzyk, fotograf i filmowiec, urodzona we Wrocławiu w 1984r., blisko związana ze swoim miastem rodzinnym. Wykształcona wiolonczelistka i śpiewaczka operowa.Jako prozaiczka debiutowała w roku 2009 powieścią ''Przepowiednia'', zaś w 2013 zainicjowała serię kryminałów, których główną bohaterką jest początkująca detektyw Klara Schulz z Breslau. Pierwszy tom trylogii, ''Sprawa Pechowca'', został nominowany w 2014 r. do nagrody ''Gazety Wyborczej'' WARTO, a drugi, ''Zniknięcie Sary'', w 2015 zakwalifikowano do Nagrody Literackiej Europy Środkowej ''Angelus''. Trwają prace nad przekładem''Kronik'' na język niemiecki. W 2015 r., we współpracy z Radiem RAM, autorka zrealizowała serial dokumentalny o Wrocławiu. Niestrudzenie wymyśla nowe fabuły i planuje wydanie kolejnych powieści.
Sugerując się tytułem, byłam pewna, że będzie to jakaś książka omiłości podszyta lekkim dreszczowcem.Tymczasem dostałam emocjonujący thriller psychologiczny z domieszką kryminału, obyczajówki i erotyki. Totalne i pozytywne zaskoczenie.
Sam pomysł na fabułę nie wydaje się zbyt odkrywczy, jednak jego realizacja przeszła moje najśmielsze wyobrażenia. Poznajemy młodą dziennikarkę, która w poszukiwaniu ciekawego tematu na artykuł postanawia zająć się sprawą tajemniczego zniknięcia swojej dawnej szkolnej koleżanki. Ale im bardziej drąży temat, tym więcej pojawia się nieścisłości.Autorka znakomicie buduje napięcie - od spokojnego początku po pełen dramaturgii finał. Z każdą stroną przybywa coraz więcej świadków i potencjalnych sprawców. Można powiedzieć, że kręcimy się jak po spirali nie mogąc dojść do sedna. Dopiero pod koniec powieści rodzą się pewne przypuszczenia, co do ewentualnego sprawcy. I tu czeka nas mały szok. Nic więcej nie zdradzę.
Oprócz wątku przewodniego poznajemy również skomplikowane życie osobiste głównej bohaterki. Po wyniszczającym związku, który skończył się rozwodem, Ina próbuje odbić się od dna stawiając chwiejne kroki w nowej, lepszej rzeczywistości. Wkrótce na jej drodze pojawia się podinspektorOlaf Bieniek. Mimo początkowych zgrzytów nawiązuje się między nimi romans. Czy ta znajomość będzie miała zbawienny wpływ na zranioną kobietę? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Duży plus należy sięza kreację bohaterów - są wyraziści, charakterystyczni i niejednoznaczni. Budzą różne emocje: czasem współczucie, niekiedy podziw, innym razem bunt i irytację. Pierwsze skrzypce gra oczywiście uparta i wścibska Ina, którajak każdy człowiek popełnia błędy i wyciąga fałszywe wnioski. Ciekawą osobowość posiada także policjant Olaf. Z jednej strony - mądry, zaradny, trzeźwo myślący, z drugiej strony bywaoschły, niedostępny i wiecznie podenerwowany. Skąd taka huśtawka nastrojów? Czy ma to związek z jego specyficznym zawodem? A może przyczyna leży zupełnie gdzie indziej?
Autorka w swojej książce poruszaniezwykle ważną, a zarazem bardzo trudną kwestię jaką jest przemoc domowa. Ten problem może dotknąć każdego i zdarzyć się wszędzie. Niestety wiele ofiar (w imię źle pojętej miłości lub obawie przed ośmieszeniem i niezrozumieniem) zazwyczaj broni swojego oprawcę. Czy można jakoś temu przeciwdziałać? Otóż słabość zachęca, a siła powstrzymuje agresora. Toteż,kiedy dzieje się coś niedobrego należy odpowiednio zareagować mówiąc "nie". Wbrew pozorom osoby postronne mogą również bardzo pomóc.Wystarczy poinformować o zaistniałym zagrożeniu przedstawicieli różnych służb - psychologa, prawnika, policjanta, lekarza, pracownika socjalnego. Tylko tyle, i aż tyle. W każdym razie nie wolno nam bagatelizować i lekceważyć niepokojących sygnałów, bo przyzwolenie na terror może skończyć się tragicznie.
Bardzo podoba mi się styl pisaniapisarki: lekki, barwny, dynamiczny; nie doszukałam się żadnych znaczących błędów. Akcja rozgrywa się we współczesnym Wrocławiu, dzięki temu w charakterystyczny dla siebie sposób czujemy się częścią opowieści. Nie brak też kilku odważnych scen seksu, choć moim zdaniem mogłyby być bardziej rozbudowane i szczegółowe. Acz patrząc na całokształt wszystkotworzy spójną i logiczną całość i właśnie dlatego ta lektura jest taka świetna.
Podsumowując: To znakomicie napisana powieść pełna mylnych tropów, skrywanych tajemnic, kłamstw i dramatycznych wydarzeń.Boleśnie pokazuje,że nigdy nikogo nie możemy być w stu procentach pewni, zatemwarto czasami mieć się na baczności. Gorąco polecam, satysfakcja gwarantowana.
~ * ~