Na krańcach luster
Piotr Ferens
Liczba stron: 489
Format: PDF
Wydawnictwo: Literackie Białe Pióro
Data wydanie: 09.10.2014r
Ocena: 5/6
Jakiś czas temu swoją premierę miała debiutancka powieść "Na krańcach luster" Piotra Ferensa, którą miałam okazję bliżej poznać. Czy mnie czymś pozytywnie zaskoczyła? Najpierw pokrótce przedstawię fabułę.
W tajemniczych okolicznościach ginie Augusto Sentire, sławny pianista, a jego żona, Elizabeth, znika bez śladu. Ich najlepszy przyjaciel Daniel Naderski jedzie do Paryża na odczytanie testamentu zmarłego, przy okazji próbuje dowiedzieć się, co tak naprawdę stało. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Pomaga mu w tym Arnette Terrastess, dziennikarka Le Monde. Wkrótce okazuje się, że w wszystkie tropy prowadzą do... lustra.
![]() |
wyk.Tomasz Lipka |
Czy nasz bohater odkryje tajemnicę śmierci swojego przyjaciela? Gdzie jest Elizabeth? Czy nadal żyje? I co lustra mają wspólnego z tą sprawą?
Piotr Ferens pochodzi z Wrocławia. Jest człowiekiem o wielu zainteresowaniach. Miłośnik komputerów, kocha podróże w dowolnym kierunku, książki, magię oraz duże, ciężkie motocykle i bujanie w przestworzach na motolotni. Pianista amator, a także miłośnik gier planszowych. Pisze od lat młodzieńczych,''bo pisanie to podróż, w którą nie sposób nie wyruszać każdego dnia''. Jest autorem wielu opowiadań. Książka "Na Krańcach Luster" to literacki debiut powieściowy. Obecnie pracuje nad kolejnymi tytułami.
Początkowo dość sceptycznie podchodziłam do tej pozycji, bo nie miałam zielonego pojęcia, czego się mogę po niej spodziewać. Sama koncepcja fabularna, owszem ciekawa i dość oryginalna, ale czy jej wykonanie przypadło mi do gustu? Jak najbardziej tak! Spotkałam tu wiele niesamowitych i zdecydowanie wykraczających poza granice akceptowalnej pojmowalności logiki, rzeczy. Historia toczy się wokół zagmatwanych perypetii Daniela, który wspólnie z nowo poznaną grupą ludzi: młodą, ambitną dziennikarką, komisarzem policji, profesorem uniwersyteckim i specjalistką od Run, próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci swojego przyjaciela. Nikt nie wie, co jest realne, a czego w ogóle nie ma, gdzie prawda, gdzie złuda. Wszystko sprawia wrażenie filmu z pogranicza horroru i science –fiction.
Książka przypomina przygody ''Alicji w krainie czarów'' w zupełnie nowej odsłonie. Mamy do czynienia z magicznymi lustrami, za sprawą których można przedostać się do innego świata. Tam w ukryciu czai się wielkie zło, niebezpieczeństwo, zagrożenie i śmierć. Historia jest niczym rozsypane puzzle, które należy ułożyć, by mieć ogląd całości. A na razie im dalej w las tym więcej drzew, a drogowskazów nie uświadczysz.
Świetnym posunięciem jest połączenie kryminalnej intrygi z wątkiem detektywistyczno-sensacyjnym okraszonym delikatną nutą metafizyki. Mamy zbrodnę, śledztwo, tajemnicze znaki i symbole. Są dziwne postacie, wyrwane z czasoprzestrzeni i niezwykłe lustra, które otwierają przejście do innego wymiaru. Nie sposób przeanalizować całej treści, ale nuda na pewno Wam nie grozi.
![]() |
wyk.Tomasz Lipka |
Polubiłam Daniela, naszego rodaka. Wyróżnia się na tle innych bohaterów dżentelmeńskim sposobem bycia połączonym z wysoką kulturą osobistą. Z zaangażowaniem śledziłam jego zawiłe perypetie i wspólnie z nim próbowałam dociec i zrozumieć pewne rzeczy, które wymykały się standardowemu pojęciu wszelkich zdarzeń mogących zaistnieć w naszym życiu. Na szczęście po pewnym czasie mój umysł ogarnął wszystkie elementy tej skomplikowanej układanki. Brakowało mi jedynie wątku miłosnego, pięknie by się wpasował w klimat. Wprawdzie była szansa na rozkwitające uczucie, ale niestety umarła śmiercią naturalną.
To niepokojąca i frapująca zarazem powieść, okraszona nutką sensacji, kryminału, zbrodni, z subtelną dawką zjawisk nadprzyrodzonych. Serdecznie polecam wszystkim amatorom i miłośnikom literatury z dreszczykiem.
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro