Agentka RD95 melduję się!
Daria Babś
Wydawnictwo: Novae Res
DATA PREMIERY: listopad 2014
liczba stron: 638
Ocena: 4/6
''Kiedy ktoś odbiera ci prawie wszystko
Jednego dnia, chcesz tylko zemsty.
Kiedy ta sama osoba zagraża twojej ojczyźnie,
Po prostu działasz!''
Robi Damon, rudowłosa, odważna, zadziorna agentka PAS-u (Polscy Agenci Specjalni), ma za zadanie chronić Neta Bore’a–najbogatszego chłopaka w szkole. Niewdzięczna misja przeradza się jednak w dramatyczną komplikacje. Terroryści Delik porywają ojca Damon, lecz młoda dziewczyna nie zamierza tak łatwo się poddać. Wspólnie z grupą przyjaciół planuje uwolnić więźnia, rozbroić groźną szajkę przestępczą i ostatecznie rozprawić się z Antonim Jerakov, najwybitniejszym snajperem, z którym od dawna ma na pieńku. Czy agentka RD95 z powodzeniem wykona swoje zadanie? I dlaczego najgroźniejszy strzelec wyborowy jest jej celem numer jeden?
Bardzo lubię filmy i książki o tajnych agentach, którzy wiodą niebezpieczne acz fascynujące życie, zgoła odmienne od większości ludzi. Dlatego z ogromnym zainteresowaniem zabrałam się za czytanie ''Agentki RD95 melduję się!'', debiutanckiej książki Darii Babś. Jednak po pierwszych kilkunastu stronach poczułam lekkie rozczarowanie. Książka nie jest zła- przeciwnie naprawdę potrafi porwać. Ale jeden dość istotny szczegół skutecznie zaniża moją ocenę, mianowicie wiek głównej bohaterki, która ma niespełna szesnaście lat. To spowodowało, że nijak nie byłam w stanie sobie wyobrazić ją w roli odpowiedzialnej, zdeterminowanej, przebojowej agentki, a wszelkie wydarzenia, w których brała udział wydawały mi się mało naturalne i wiarygodne. To w sumie taki niby duplikat ''Małych agentów'' w reżyserii Roberta Rodrigueza. Szkoda, bowiem wystarczyło dodać Robi 2- 4 lata więcej niż ma obecnie, dzięki czemu fabuła nabrałaby poważniejszego wydźwięku. Pomijając ten element, powieść trudno odłożyć na bok, i do samego końca czyta się ją z zapartym tchem.
Podoba mi się pomysł autorki na stworzenie PAS-u, czyli tajnej organizacji, która od lat skutecznie blokuje ataki terrorystyczne w Polsce. Ma pełną swobodę działania, jest najlepiej wyszkolona, nowocześnie uzbrojona i doskonale przystosowana do trudnej roboty. W świetle prawa jest widmem. Dla większości społeczeństwa nie istnieje. To tacy wojskowi antyterrorystyczni komandosi, którzy bronią ojczyzny. W skład tej kadry wchodzą między innymi: Robi Damon, Net Bore, Szymon, Descante, Franek Chomik i Alan Świderski. Ich odwiecznym wrogiem jest Delik, który od lat zagraża krajowi i obecnie planuje kolejne ataki. Czy uda się agentom samodzielnie spacyfikować ewentualne rozruchy Delikowców? Czekają nas nie lada atrakcje. Akcja niczym z amerykańskiego filmu obfituje w liczne pościgi, strzelaniny, uprowadzenia, intrygi, spiski, knucia, podstępne ataki, pojedynki, bójki, zemsta, konfrontacje z demonami przeszłości etc. W skrócie. Solidna dawka adrenaliny.
Książka napisana stylem poprawnym, dynamicznym i obrazowym. Szybkie tempo i gwałtowne zwroty akcji sprawiają, że czytelnik do samego końca siedzi jak na szpilkach. Plus należy się również za dopracowanych charakterologicznie bohaterów. Bez przeszkód mogłam wyobrazić sobie każdego z nich oraz sytuacje, w jakich się aktualnie znajdowali. Natomiast zakończenie do mnie nie trafiło, co nie znaczy, że w przypadku innych czytelników będzie tak samo.
Podsumowując. To bardzo dobra powieść sensacyjna, choć skierowana w dużej mierze do młodzieży oraz młodych duchem kobiet i mężczyzn. Nie zmienia to jednak faktu, iż w moim mniemaniu Daria Babś posiada duży talent literacki i ogromy potencjał twórczy. A tymczasem zapraszam wszystkich zainteresowanych do niniejszej lektury. Mam nadzieję, że każdy znajdzie w niej coś, co mu się spodoba.
Wydawnictwo Novae Res