Nowe życie
Anna Mytyk Wydawnictwo: Self-Publishing
Liczba stron: 420Ocena: 5/6
Życie, to tylko krótka chwila. Trzeba docenić każdy dzień, każdą minutę i sekundę.
Amanda od kilku lat tkwi w toksycznym małżeństwie, gdzie dominujealkohol i przemoc. Jednak pomimo cierpień, jakich się doświadcza, nie potrafi odejść od swojego oprawcy. Pewnego dnia po kolejnej brutalnej awanturze dziewczyna wybiega z domu i niespodziewanie wpada w ramiona pewnego mężczyzny, który pod wpływem impulsu postanawia jej pomóc. Czy jego interwencja odniesie zamierzony skutek? A może lepiej nie wtrącać się do cudzych spraw?
Anna Mytyk - urodzona w Lublinie i na stałe związana z tym miastem. Miłośniczka literatury i muzyki, a także zapalona pisarka. Jak mawia o sobie zakochana po uszy w życiu i ludziach. Jest osobą niezwykle empatyczną i mającą mocny kręgosłup moralny. Uwielbia zarażać ludzi uśmiechem i odkrywać ukryte piękno. Zadebiutowała powieścią erotyczną ''Pani męskich umysłów''. W planach ma wydanie kilku powieści, które z pewnością przyprawią czytelników o gęsią skórkę.
Zaintrygowana piękną, subtelną okładką''Nowego życia''i ciekawym blurbem, czym prędzej zabrałam się za lekturę. Czy warto było? Bez wątpienia tak, choć mam kilkadrobnych uwag. Zacznę najpierw od zalet,których mimo wszystko jest więcej. Na uwagę zasługuje przede wszystkim interesująca,acz trudna problematyka powieści.Mnóstwo kobiet żyje w destrukcyjnej relacji, gdzie są bite, upokarzane i wykorzystywane. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego zamiast odejść od kata, dają mu nieme przyzwolenie na tego typu zachowanie? W imię czego? Własnej głupoty czy źle pojętej lojalności? Anna Mytyk odsłania przed psychologiczne mechanizmy przemocy oraz złożone procesy interakcji między sprawcą a ofiarą. Krzywdzone osoby często czują się winne, mniej wartościowei samotne w swojej walce z prześladowcą, któryniejednokrotnie jest mistrzem manipulacji. Jest jednak światełko w tunelu. Trzeba po prostu znaleźć w sobieodrobinę hartu ducha, aby powiedzieć; "Nie!''.
,, - Skąd pani wzięła odwagę?
Przecież od tego nie można uciec.
- Też tak myślałam, dopóki nie uświadomiłam sobie, że blokada tkwi w moim umyśle. Wszystko jest stanem umysłu. Jeżeli wmówisz sobie, że nie dasz rady się z tego wydostać, nigdy nie uda ci się z tego wybrnąć. Wystarczy znaleźć odrobinę odwagi i zawalczyć o siebie.’’
Autorka wsposób niezwykle przejmujący, obrazowy, chociaż oszczędny przedstawia gehennę bohaterki. Ukazuje świat jej oczami, toteż niemal czuć jej strach, przerażenie i niemoc. Żałuję jedynie, że tych scen było tak mało, bo naprawdę robią wrażenie.
W książce pojawia się teżwątek miłosny. Między Amandą i Radosławem, przypadkowym wybawcą szybko rodzi się intensywne, namiętne uczucie. Mężczyzna pomaga jej odbudować wiarę w siebie i pokochać swoją kobiecość. Niestety przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Pojawia się wiele problemów i nieoczekiwanych sytuacji. Czy uda im się pokonać wszelkie przeciwności? Zdradzę tylko - nie będzie to łatwe zadanie. Fajnie skonstruowany romans: dynamiczny i emocjonujący, aczkolwiek wolałabym, aby rozwijał się w wolniejszym tempie, żeby jeszcze bardziej podkręcić napięcie i nastrój oczekiwania. Nie zmienia to jednak faktu, że moja dusza romantyczki i tak jest usatysfakcjonowana.
Nie sposób nie wspomnieć o bohaterach. Są wyraziści i budzą różne emocje: czasem współczucie, żal, niekiedy podziw, innym razem bunt i irytację. Zwłaszcza Radek zdobył moją niekłamaną sympatię. To czarujący mężczyzna o wielkim sercu, który potrafi chronić, bronić i nieba przychylić swojej kobiecie. Również Amanda daje się lubić. Razem z nią przeżywamy jej rozterki, współczujemy i kibicujemy w walce o lepsze jutro.
Powieść czyta się lekko, płynnie, wręcz błyskawicznie. Duża w tym zasługa autorki, która posługuje sięprostym językiem, bez zbędnych dywagacji.Co prawda niektóre wątki i fragmenty można było śmiało rozbudować bez szkody dla całości. Ale generalnie jest dobrze. Przede wszystkim duży plus należy się za wartką akcję. Cały czas coś się dzieje: sekrety, intrygi, niespodziewane incydenty. Dodatkowego smaczku nadają sceny erotyczne, pełnezmysłowości, czułości, z odrobiną szaleństwa.
Podsumowując: To inspirująca, słodko-gorzka powieść obyczajowa, z nutą romansu. Bez zbędnegokoloryzowaniapokazuje krzywdę, jaka dzieje się kobietom uwikłanym w destrukcyjny związek.Jednocześnie zachęca do podjęcia radykalnych czynów w celu wyzwoleniaspod władzy agresora. Wszak każdy z nas ma prawo do spokoju, szczęścia, zdrowia i godności. Zapraszam zainteresowanych. ~ * ~
nadszedł czas na ogłoszenie wyników konkursu, w którym można było wygrać ''Ósmy kolor tęczy'' Martyny Senator.
Bardzo dziękuję za tak liczny udział w konkursie. Wszystkie Wasze wypowiedzi przeczytałam uważnie i wnikliwie. Cieszę się, że doświadczyliście w swoim życiu aktu bezinteresownej dobroci (natomiast DeVi102 życzę, aby spotkała na swojej drodze samych dobrych, życzliwych ludzi).
Nie ukrywam, że miałam naprawdę trudny wybór, wahałam się pomiędzy dwiema historiami, ale ostatecznie serce wybrało wypowiedź Poetki A, ponieważ zawiera piękne życiowe przesłanie. Gratuluję!
Poetka A